Końskie RPG ^^

Shadow

Popatrzył się tylko i uśmiechnął lekko do siebie.
-Nie ulegam im, tylko szanuje te niektóre- odaprł znudzony i odwrócił łeb w drugą strone.

Lainie Day

- Szanujesz mnie? - spytała z rozbawieniem w głosie. - Chyba jako pierwszy. - dodała ciszej.

Shadow

-Wiesz, przecież nie wszystkim klaczom muszę to robić na siłe- powiedział bez uczucia.
-A tobie w szczególności, jednak jak każdy zły końnie wypuszcze Cię stąd przed tym jak nie będziesz w ciąży- dodałem dziwnym głosem, niby milszym.

Lainie Day

- Jaki miły - skrzywiła się. - To zrób sobie tego źrebaka i wypuść mnie, nie mam ochoty siedzieć tu wieczność - powiedziała bez uczucia.

Shadow

-Nie muszę dziisaj...- powiedziałem.
-Wiesz, troszke posiedzisz- dodałem.
-Miły nie jestem, może dziwny i czasami zmienny- powiedział patrząc się zalotnie klaczy w oczy.

Lainie Day

Przewróciła oczami.
- Prosze... zrób to dzisiaj! - powiedziała błagalnie.

Shadow

-Może... zobacze- powiedział.
-Widze że CI sięnie podobam...-dodał.
-Trudno, jednak ty jesteś naprawdę śliczna.- znowu popatrzył na klacz.
-Może nie jestem najpiękniejszy ale to nie moja wina.

Lainie Day

- Brzydki nie jesteś... - powiedziała szczerze. - Ale nie zalecaj się, bo chyba ta srokata to Twoja klacz, co? - spytała chłodno.

Shadow

-Hmm... no moja, ale wiesz zły koń to zły koń- powiedział.
-Mam nadzieję że zawsze będzie moją klaczom, ona rozumie to co robie- dodał.
-I tak wiem że nie mam u Ciebie szans- powiedział.

Lainie Day

Parsknęła cicho. "Masz" - pomyślała, ale szybko odrzuciła tę myśl.
- No zapłodnij mnie w końcu, na co czekasz, na zaproszenie?! - powiedziała ze złościa.

Shadow

- A przydałoby się, bo by przejemniej było- powiedział.
Podszedł do klatki klaczy.
-Masz ochotę na jakiegoś owoca ? - zapytał.

Lainie Day

- Co najwyżej na owoca przyjemności - przewróciła oczami. - Nie chce mi się tu siedziec.

Shadow

-Jaka to przyjemność skoro robisz to z przymusu ?- bawił się z klaczą.
Podał jej soczystą brzoskwinie przez kraty.

Lainie Day

- Dzęki - wzięła owoc i zjadła. - A kto powiedział że tego nie chcę w tym momencie? - spytała z błyskiem w oku. - Nie drażnij mnie... zrób to i mnie wypuść!

Shadow

-Dzisiaj z tego raczej nici- powiedział patrząc się na klacz uwodzicielsko.
-Wiem że tak naprawdęchętnie byś mnie zabiła- usmiechnął się szyderczo.