 Wysłany: Pią 16:15, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
| Obudził się. Popatrzył na śpiącą klacz. Odgalopował.
*nie ma mnie tu* |
|
| Wysłany: Czw 22:01, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
| Popatrzył że klacz zasypia i położył się na skle.
Zasnął. *nie ma mnie* |
|
| Wysłany: Czw 21:59, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
| Parsknęła.
*dobra w takim razie lece* |
|
| Wysłany: Czw 21:58, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
| -Dzisiaj z tego raczej nici- powiedział patrząc się na klacz uwodzicielsko.
-Wiem że tak naprawdęchętnie byś mnie zabiła- usmiechnął się szyderczo. |
|
| Wysłany: Czw 21:57, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
| - Dzęki - wzięła owoc i zjadła. - A kto powiedział że tego nie chcę w tym momencie? - spytała z błyskiem w oku. - Nie drażnij mnie... zrób to i mnie wypuść! | |
| Wysłany: Czw 21:56, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
| -Jaka to przyjemność skoro robisz to z przymusu ?- bawił się z klaczą.
Podał jej soczystą brzoskwinie przez kraty. |
|
| Wysłany: Czw 21:55, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
| - Co najwyżej na owoca przyjemności - przewróciła oczami. - Nie chce mi się tu siedziec. | |
| Wysłany: Czw 21:54, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
| - A przydałoby się, bo by przejemniej było- powiedział.
Podszedł do klatki klaczy. -Masz ochotę na jakiegoś owoca ? - zapytał. |
|
| Wysłany: Czw 21:53, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
| Parsknęła cicho. "Masz" - pomyślała, ale szybko odrzuciła tę myśl.
- No zapłodnij mnie w końcu, na co czekasz, na zaproszenie?! - powiedziała ze złościa. |
|
| Wysłany: Czw 21:49, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
| -Hmm... no moja, ale wiesz zły koń to zły koń- powiedział.
-Mam nadzieję że zawsze będzie moją klaczom, ona rozumie to co robie- dodał. -I tak wiem że nie mam u Ciebie szans- powiedział. |
|
| Wysłany: Czw 21:48, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
| - Brzydki nie jesteś... - powiedziała szczerze. - Ale nie zalecaj się, bo chyba ta srokata to Twoja klacz, co? - spytała chłodno. | |
| Wysłany: Czw 21:46, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
| -Może... zobacze- powiedział.
-Widze że CI sięnie podobam...-dodał. -Trudno, jednak ty jesteś naprawdę śliczna.- znowu popatrzył na klacz. -Może nie jestem najpiękniejszy ale to nie moja wina. |
|
| Wysłany: Czw 21:44, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
| Przewróciła oczami.
- Prosze... zrób to dzisiaj! - powiedziała błagalnie. |
|
| Wysłany: Czw 21:43, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
| -Nie muszę dziisaj...- powiedziałem.
-Wiesz, troszke posiedzisz- dodałem. -Miły nie jestem, może dziwny i czasami zmienny- powiedział patrząc się zalotnie klaczy w oczy. |
|
| Wysłany: Czw 21:42, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
| - Jaki miły - skrzywiła się. - To zrób sobie tego źrebaka i wypuść mnie, nie mam ochoty siedzieć tu wieczność - powiedziała bez uczucia. | |